
Jak ubierać dziecko, by zimą nie marzło, a latem się nie przegrzewało
Temat ubierania dzieci – sądząc po komentarzach w internecie – wywołuje spore kontrowersje. Wystarczy, że jakaś matka wrzuci na Instagram selfie z dzieckiem i już zaczynają się komentarze typu – dlaczego Twój maluch nie ma czapki? Tymczasem okazuje się, że polscy rodzice… przegrzewają dzieci. Jak zatem dobrze dobierać ubrania dla dzieci?
Po czym poznać polskie maluchy za granicą?
Lekarze przyznają, że Polacy mają tendencję (w odróżnieniu od np. mieszkańców Wielkiej Brytanii) do przegrzewania dzieci. Szczególnie noworodków. Podobno polskie maluchy za granicą poznaje się po tym, że są bardziej opatulone niż inne dzieci. Tymczasem przegrzanie dziecka może skutkować zmniejszeniem odporności.
Nie wszystko zależy od temperatury
Dobrze, więc ustalmy, od ilu stopni można zrezygnować z czapki? Specjaliści tłumaczą, że jest to źle zadane pytanie, gdyż wiele zależy nie tylko od samej temperatury, ale i od innych warunków klimatycznych. Poza tym same dzieci mogą inaczej odczuwać temperaturę i mieć różne przyzwyczajenia, których nie można zbyt gwałtownie zmieniać.
Lepiej wychłodzić niż przegrzać?
Może to Was zaskoczy, ale wielu lekarzy uważa, że z dwojga złego lepiej jest ubrać dziecko za cienko niż za grubo. Przegrzanie malucha ma bowiem gorsze skutki tzw. długofalowe niż wychłodzenie. Jak już pisaliśmy przegrzanie może zmniejszyć odporność. Poza tym dziecko szybciej zasygnalizuje, że jest mu za zimno, niż że jest mu za ciepło – co można z kolei dopiero poznać po zaczerwienionej, spoconej skórze. No i młodsze dzieci mniej tracą ciepła poprzez pocenie się.
Jak ubierać noworodki i małe niemowlęta?
Często matki noworodków, skłonne do zakładania im latem kilku kaftaników, słyszą od lekarki – wystarczy założyć noworodkowi o jeden rękawek więcej niż sobie. I jest w tym racja. Warto spojrzeć po sobie – jeśli jest nam w jednej bluzce nie za ciepło ani nie za zimno, czyli idealnie, to znaczy, że dziecku prawdopodobnie wystarczą dwie warstwy, czyli podkoszulka pod bluzkę z długim rękawem. Ale jeśli jest Wam w tym jednym rękawie zbyt ciepło, to nie liczcie go do podstawowej warstwy.
Inne przykłady:
- jeśli macie na sobie bluzkę z krótkim rękawem i jest Wam zimno to znaczy, że dziecko powinno mieć podkoszulkę i długi rękaw,
- jeśli jesteście ubrani w koszulkę i cienką kurtkę, dziecku należy założyć dodatkową podkoszulkę albo grubszą kurtkę,
- dodatkową warstwą może być kocyk.
Zasadę tę warto stosować jednak tylko do niskich temperatur.
Jak ubierać dzieci kilkuletnie?
Pamiętajcie, że powyższa zasada dotyczy tylko noworodków i niemowląt. Ubranie dzieci kilkuletnich powinno składać się z tylu warstw, z ilu składa się nasz własny ubiór. Podyktowane jest to tym, że dzieci kilkuletnie zazwyczaj chodzą już samodzielnie, więc mają więcej ruchu generującego ciepło. Dlatego ubiór dziecka warto też dopasować do jego aktywności – maluchy mniej aktywne ubierajcie w chłodne dni nieco cieplej niż siebie. Pamiętajcie też, aby latem ubierać dziecko w przewiewne, naturalne tkaniny, na przykład w bawełnę oraz nie zapominać o nakryciach głowy dla dziecka. Oznaką tego, że dziecku jest za gorąco jest niepokój, spocona skóra i wypieki na twarzy.
Czy zakładać dziecku czapeczkę?
Zakładanie czapeczki dzieciom w wieku niemowlęcym jest uzasadnione w chłodniejsze dni. Głowa niemowlęcia ma stosunkowo dużą powierzchnie, co może doprowadzić do szybkiej utraty ciepła. Latem, kiedy jest temperatura co najmniej 19 – 20 st. C zakładanie ciepłej czapeczki jest zbędne, a może nawet skutkować przegrzaniem. Warto jednak założyć dziecku na głowę chustę lub lekką czapkę z cienkiej, przewiewnej tkaniny w celu ochrony przed promieniowaniem słonecznym.